Czy można prowadzić samochód po piwie? Nowe przepisy 2024!

Już jutro (14.03.2024) wchodzą w życie nowe przepisy umożliwiające konfiskatę pojazdów, zwłaszcza dla nietrzeźwych kierowców. Zgodnie z nimi, każdy kierowca będący pod wpływem alkoholu w stężeniu co najmniej 1,5 promila we krwi straci swój samochód, niezależnie od tego, czy doprowadził do wypadku drogowego.

Konfiskata pojazdu w przypadku jazdy pod wpływem alkoholu to surowa kara, ale doświadczenia innych krajów europejskich pokazują, że może skutecznie odstraszać od popełniania tych przestępstw – oznajmił rzecznik prasowy Instytutu Transportu Samochodowego, Mikołaj Krupiński.

Przepisy jakie wchodzą już w czwartek (14.03.2024) przewidują również konfiskatę pojazdu, gdy kierowca spowoduje wypadek przy zawartości alkoholu przekraczającej 1 promil we krwi, lub w przypadku recydywy.

Arkadiusz Myrcha, wiceszef resortu sprawiedliwości poinformował, że rząd pracuje nad zmianą przepisów z poprzedniej kadencji. – Konfiskata pojazdu za jazdę pod wpływem alkoholu to surowa kara, jednak jak pokazują doświadczenia innych państw europejskich, może efektywnie zniechęcać do popełniania tych przestępstw – ocenił rzecznik ITS, Mikołaj Krupiński, w rozmowie z PAP. Krupiński podkreślił, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu dla kierowców. – Nawet niewielkie stężenie alkoholu (0,5 promila we krwi może potrafić wydłużyć czas reakcji nawet trzykrotnie) może negatywnie wpływać na zdolność prowadzenia pojazdu, stanowiąc zagrożenie dla bezpieczeństwa innych uczestników ruchu drogowego – zaznaczył.

Jego zdaniem, celem zaostrzenia przepisów jest zniechęcenie kierowców do prowadzenia pojazdów po spożyciu alkoholu, ponieważ – jak przypomniał – rocznie policja zatrzymuje około 100 tysięcy takich kierowców.

Podkreślił, że zmiany w prawie wynikają również z faktu, że wypadki z udziałem nietrzeźwych kierowców są bardziej tragiczne – 13 ofiar śmiertelnych na 100 wypadków z udziałem nietrzeźwych w porównaniu do 10 ofiar na 100 wypadków ogółem.

Zwrócił uwagę, że tylko w 2022 roku wśród kierowców prowadzących po spożyciu alkoholu, największe zagrożenie stanowili kierujący samochodami osobowymi, którzy spowodowali 923 wypadki, co stanowi 65,2% wszystkich wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców.

Warto przypomnieć, że pomysł wprowadzenia konfiskaty pojazdu nie jest nowy. Już dziesięć lat temu, w 2014 roku, został przedstawiony projekt ustawy o konfiskacie pojazdu sprawcy wypadku drogowego, który zakończył się śmiercią innej osoby, przy założeniu, że sprawca był nietrzeźwy. Projekt ten spotkał się z krytyką, wskazując na wiele problemów związanych z własnością pojazdu oraz pogorszeniem sytuacji życiowej rodziny sprawcy – zaznaczył Krupiński.

Dodał, że obecne przepisy mają na celu rozwiązanie tych problemów. – Dlatego, jeśli pojazd nie należy wyłącznie do sprawcy lub został sprzedany, podarowany lub ukryty po popełnieniu przestępstwa, sąd może orzec konfiskatę równowartości pojazdu – zauważył.

Mówiąc o wartości pojazdu, wskazał, że będzie ona określana na podstawie np. wartości z polisy ubezpieczeniowej czy średniej wartości rynkowej podobnego pojazdu, uwzględniając markę, model, rok produkcji, typ nadwozia, rodzaj napędu i silnika, pojemność lub moc silnika oraz przybliżony przebieg pojazdu prowadzonego przez sprawcę.

Należy podkreślić, że problem pijanych kierowców jest bardziej złożony i jednoznaczne karanie czy wysokość mandatów nie rozwiąże go. Konieczne jest wprowadzenie działań prewencyjnych, obejmujących zarówno sankcje, jak i działania edukacyjne oraz skuteczny nadzór. Kierowcy muszą mieć świadomość dużego ryzyka zatrzymania i ukarania za prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu – ocenił Krupiński.

Podkreślił, że w świetle nowych przepisów konfiskata pojazdu może nie być tak dotkliwą sankcją dla wszystkich kierowców, ponieważ utrata pojazdu będzie równie istotna dla kierowcy, którego pojazd jest wart kilka czy kilkanaście tysięcy złotych, jak i dla tego, którego wartość pojazdu wynosi kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy złotych. – To powinno skłonić do refleksji, zwłaszcza wśród osób zamożnych – zaznaczył.

Pobierz bezpłatny poradnik i dowiedz się jak wprowadzać monitoring GPS w zgodzie z RODO i Kodeksem Pracy

Cześć, Nazywam się Jarek Nawigator i prowadzę GPS Guardian. Wraz z naszym całym zespołem dążymy do tego, aby pojęcia takie jak: M2M, GPS, GSM, telemetria i nie były już więcej niezrozumiałym zbitkiem słów, tylko technologiami, które skutecznie wykorzystasz w swoim biznesie. Nasze rozwiązanie GPS Guardian pomoże sprostać wyzwaniom związanym z zarządzaniem flotami samochodów osobowych, ciężarowych czy maszyn, umożliwi podniesienie wydajności i namierzy miejsca, gdzie Twoi pracownicy generują niepotrzebne koszty.