Rozważania należy rozpocząć od sytuacji początkowej, jak wyglądał rynek, kiedy systemy FMS były oferowane przez kilka firm a technologia nie dawała takich możliwości jak obecnie. Otóż pierwsze firmy, które rozpoczęły wdrażanie Monitoringu GPS to korporacje, które mogły sobie pozwolić na instalacje kosztownego wówczas rozwiązania. Najczęściej były to systemy oparte o dedykowane rozwiązania z instalacją całej infrastruktury informatycznej. Technologia ta była niedostępna dla sektora MŚP. W miarę wzrostu zainteresowania wokół technologii GPS oraz obniżających się cen rozwiązania czy rosnącej konkurencyjności, na rynku wyklarował się drugi segment: mianowicie małe i średnie przedsiębiorstwa dysponujące niewielką ilością pojazdów. Najczęściej wykorzystywane przez tę grupę klientów były rozwiązania opierające się na opensourceowych silnikach trackingowych odpowiednio zmodyfikowanych i sprzężonych z nadajnikami przez usługodawców. Ceny takiego rozwiązania były wyraźnie niższe co przełożyło się na ogromne zainteresowanie. Obecnie według nieoficjalnych szacunków w Polsce monitorowanych jest ponad 310 tysięcy pojazdów. Przyszłością jest efektywne wykorzystanie systemów lokalizacji i przeniesienie efektów na realną wartość biznesową. Grupa Aberdeen w 2014 roku opublikowała raport „Mobile Assets Move Beyond the Map” w którym zestawiła 70 firm, które następnie podzieliła według skuteczności wykorzystania systemów FMS na dwa segmenty: Liderów 30% i Podążających 70%. Analizie zostały poddane trzy obszary – satysfakcja klienta, efektywność wykorzystania floty i kontrola eksploatacji. Wniosek jest następujący: liderami są największe firmy, które do tematu podchodzą strategicznie, czyli swoje działania rozpoczynają od analizy sytuacji wyjściowej, następnie rzetelnie wyznaczają wielopłaszczyznowe cele i konsekwentnie trzymają się wyznaczonej ścieżki, aby swoje zamiary osiągnąć.
Budowa obrazu z mozaiki danych
Coraz częściej słyszmy o BIG DATA, czyli dużej ilości danych zebranych z wielu miejsc, które następnie są przetworzone w sposób, który umożliwi osiągnięcie wartościowych wniosków. Każda firma instalując monitoring GPS, wdrażając CRM czy system sprzedaży generuje spore ilości informacji. Krokiem naprzód jest próba ich zintegrowania w celu uzyskania wzajemnych powiązań. Zestawienie danych pojazdu z historią pracy i nawyków drogowych kierowcy, informacji o klientach, które obsługiwał oraz trasami które wybierał, skutkują efektywniejszą analizą, możliwością porównania i, co za tym idzie, znalezieniem konkretnych rozwiązań. Zebranie dużej ilości danych i dzielenie się tymi informacjami wewnątrz firmy skutkuje efektem synergii zwiększającym efektywność floty, sprzedaż czy pomoże w działaniach działów public relations oraz marketingu. Niezwykle istotnym czynnikiem niezbędnym do poprawnej analityki oraz podejmowania właściwych decyzji jest skrupulatne określenie KPI czyli kluczowych wskaźników efektywności. Jest to pomocne przy planowaniu strategicznym i operacyjnym. Zintegrowane narzędzia z pewnością będą elementem liczącym się coraz bardziej przy wyborze systemu GPS, ponieważ to one uzbrajają w wiedzę, która umożliwi lepiej i rozsądniej zarządzać pojazdami oraz budować całą szeroko pojętą strategię przedsiębiorstwa.
Wzrost jakości obsługi klienta
Kolejnym trendem jest wykorzystanie systemów lokalizacyjnych w sposób prokonsumencki w celu zwiększenia jakości obsługi. Wyobraźmy sobie sytuację: klientowi podczas użytkowania psuje się wypożyczony pojazd. Zirytowany tym faktem kontaktuje się z centrum obsługi klienta z prośba o szybkie rozwiązanie problemu. Zarządca floty z racji tego, że korzysta z systemu FMS z możliwością udzielania praw dostępu, przygotował specjalny widok dla BOKu, który umożliwia namierzenie i zaproponowanie najbliższego pojazdu. Konsultant dzięki temu był w stanie wybrać klientowi najbliższy zastępczy pojazd oraz udostępnić do niego pozycję w czasie rzeczywistym na telefon komórkowy. Przed „erą” mediów społecznościach niezadowolony klient informował o złych doświadczeniach z firmą dziesięć innych osób, teraz ta wartość może rosnąć w nieskończoność. Dlatego też firmy wykorzystujące lokalizację szukają sposobu, aby dostarczyć dodatkowe możliwości dla swoich klientów, coś więcej niż tylko punkt na mapie. Dobrze w tej kwestii radzi sobie amerykańskie przedsiębiorstwo UBER dostarczające usługi transportu samochodowego. Użytkownik, który zamawia pojazd przez telefon komórkowy, może wybrać jeden z poruszających się na mapie pojazdów, a po kliknięciu uzyskuje informacje o pojeździe, kierowcy czy opiniach użytkowników. Można się spodziewać, że dostawcy skupią się na rynku mobilnym oraz na przekazaniu użytkownikowi szeregu istotnych informacji.
Safe driving i monitoring zachowania kierowcy
To pojęcie jeszcze nie przeszło do mainstreamu, jednak tendencje rynkowe wskazują, że to tylko kwestia czasu. Z sondy przeprowadzonej przez serwis motoryzacyjny ProfiAuto.pl wynika, że najbardziej irytujący i niebezpieczni na drodze są przedstawiciele handlowi i kierowcy tirów. Doprowadzają oni do wielu sytuacji drogowych, których skutki mogą być tragiczne.. Zmusza to zarządców floty do prowadzenia restrykcyjnej kontroli każdego z kierowców. Rozwiązaniem tego problemu może być wdrożenie systemu powiadamiającego użytkownika o złych decyzjach oraz działającego prewencyjnie. Na rynku pojawiają się już pierwsze skanery drogowe, których funkcje umożliwiają wykrycie pieszych i rowerów, uniknięcie kolizji, powiadomienie kierowcy o niekontrolowanej zmianie pasa ruchu czy monitorowanie dystansu przed pojazdem poruszającym się z naprzeciwka. Przykładem takiego systemu jest rozwiązanie Mobileye, które coraz częściej integrowane jest z systemami zarządzania flotą. Powiązania tych systemów przynosi korzyści w postaci całościowego obrazu wykorzystania pojazdu przez kierowcę.
Automatyzacja, chmura, mobile
To już od dłuższego czasu propagowany kierunek systemów zarządzania floty i w dalszym ciągu jest on aktualny. Większość polskich usługodawców posiada już aplikacje w tzw. „chmurze” czyli takich, które nie wymagają instalacji, a wszystkie zbierane dane przechowywane są na zewnętrznych serwerach. To sposób na oszczędność, ponieważ nie wymaga to inwestycji w kosztowne systemy informatyczne. Zalety tego rozwiązania to przede wszystkim szybsze działanie, automatyczne aktualizowanie czy brak ingerencji w system operacyjny i dostęp mobilny. Ten ostatni obecnie oferuje tylko ograniczone możliwości względem pełnoprawnej platformy webowej, jednak kwestią czasu jest rozwój tego typu aplikacji. Ewolucja pójdzie w kierunku automatyzacji procesów zachodzących na platformie i przedstawieniu ich efektów na ekranie telefonu komórkowego. Dodatkowo przydatną funkcją byłaby możliwość personalizacji mobilnego kokpitu dopasowanego do potrzeb.
Czas na masowego klienta
Firmy oferujące rozwiązania M2M zacierają ręce na największy kawałek tortu, czyli masowego klienta. Taka sytuacja spowodowała na rynku wysyp personalnych lokalizatorów, urządzeń OBD, zegarków czy opasek. Przyszłość jednak należy do urządzeń, które są już z nami od dawana, czyli telefonów komórkowych. Obecnie ich główną bolączką jest czas działania z włączonym modułem GPS, ale z pewnością w niedalekiej przyszłości ten szkopuł zostanie udoskonalony. Zadaniem firm oferujących platformy GPS jest dostosowanie się pod kątem właśnie telefonów oraz dostarczenie dedykowanych aplikacji mobilnych zintegrowanych z platformami webowymi. Kluczowe jest zbudowanie nowego interfejsu od podstaw, a nie zaledwie zredukowanie funkcjonalności platform flotowych. Użytkownik masowy ma zupełnie inne potrzeby, najczęściej korzysta z atrakcyjnych aplikacji i zmierza się z innymi problemami niż użytkownicy z segmentu B2B.